Przejdź do głównej zawartości

Łódzkie Tragi Ślubne'18

         18 listopada - niedziela - dzień łódzkich targów ślubnych. Wydarzenie szeroko oblegane przez pary narzeczonych, w celu poszukiwania inspiracji na ślub i wesele, bądź ustalenia i zarezerwowania określonych usług na wybranych stoiskach wystawców. Ta edycja targów była moją drugą, na której uczestniczyłam, oczywiście z aparatem pod ręką. Byłam bardzo ciekawa, jacy wystawcy będą w tym roku, czy dużo motywów się powtórzy. I szczerze mówiąc byłam przyjemnie zaskoczona. Na targach pojawiło się wiele nowych stoisk w porównaniu do edycji z 2017 roku, natomiast znane mi już wcześniej firmy miały bardzo ładnie i dokładnie przygotowane stoiska, w innej aranżacji niż dotychczas. Jednym ze stoisk, które przykuło szczególnie moją uwagę, było stoisko z butami ręcznie malowanymi. Coś przepięknego. Żywe dzieło sztuki jako dodatek do całej stylizacji ślubnej. Ogromy wybór dodatków, garnitury, muszki, spinki, wianki i tym podobne - to wszystko można było wybrać podczas trwania targów. Standardowo pojawiły się też stoiska oferujące takie usługi jak: makijaż, oprawa muzyczna, katering, wynajem luksusowych aut i limuzyn, wystrój sali, usługi barmańskie, fotograficzne, filmowe, fotobudki i wiele więcej. Zwieńczeniem targów był pokaz mody ślubnej i sukien wieczorowych, które prezentowały piękny dziewczyny z Miss Ziemi Łódzkiej oraz występ barmański.

Poniżej przedstawiam obrazy, elementy, momenty, które szczególnie przykuły moją uwagę.
Życzę miłego oglądania :)






























































Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wieczór panieński Magdy

Tydzień temu miałam przyjemność ująć plenerową część wieczoru panieńskiego mojej imienniczki - Magdy. Piękna panna młoda, kolorowe sukienki w kwiaty, wianki na głowie i miła atmosfera. Teraz już oficjalnie jest żoną swojego wybranka serca. Oby dobrze im się wiodło w życiu małżeńskim :)

Złotowłosa, czyli Kinga Sobolewska

            Do tej osóbki chyba zawsze będę miała pewnego rodzaju sentyment, gdyż Kinga była pierwszą modelką, która zgodziła się stanąć przed moim obiektywem <3. Znalazłam ją na instragramowym profilu kolegi fotografa i od razu wpadła mi w oko. Postanowiłam, że napiszę, a co mi tam, najwyżej odmówi zdjęć, raz się żyje. Napisałam i STAŁO SIĘ. Po chwili rozmowy Kinga ZGODZIŁA SIĘ na wspólne zdjęcia! Pierwsze nasze spotkanie odbyło się jeszcze podczas zimy '17. Na początku obydwie trochę się stresowałyśmy, ale po chwili "śmieszkowania" i kilku próbnych zdjęciach zaczęło być coraz lepiej :). Zdjęcia przebiegły w super atmosferze, Kinga to mega miła dziewczyna, na dodatek bardzo wygadana. Spotkanie zwieńczyłyśmy na kawie, przyjemnej rozmowie i oglądaniu zdjęć. W drodze na tramwaj zrobiłyśmy jeszcze kilka ujęć, a potem nastąpił czas pożegnania. Od czasu zimy minęło kilka miesięcy i znów Kinga pojawiła się przed moim obiektywem. Tym razem w odsłonie letniej. Podczas tej