Przejdź do głównej zawartości

Roksana, czyli moja "sister from another mother"

           Razem z Roksaną znamy się od wielu lat. Można powiedzieć, że już od czasów gimnazjum, jednakże nasza przyjaźń zaczęła się jakoś w liceum. Z roku na rok stawała się dla mnie coraz bliższą osóbką, której mogłam wszystko powiedzieć oraz zawsze na nią liczyć. Roksana była jedną z moich pierwszych "modelek" - kiedy to jeszcze miałam stary aparat i wciąż uczyłam się fotografować ludzi. Po pewnym czasie stała się dla mnie jak siostra. Z czasem zaczęłyśmy się tak dobrze dogadywać, że chwilami nie były potrzebne słowa. Moja najwierniejsza kompanka podróży po Polsce, jak i imprezowa towarzyszka. Jak ja to lubię mówić, z nas dwóch jest "skład nie do zrycia". Praktycznie za każdym razem, gdziekolwiek jestem ja, tam jest ze mną właśnie ona - moja kochana fitnesiara, pani trener, modelka, moje wsparcie <3.

Każdemu życzę takiej wspaniałej osoby u swojego boku. Prawdziwi przyjaciele to skarb, którego nie kupi się za żadne pieniądze świata.

Poniżej przedstawiam Wam zdjęcia z naszego wczesno-jesiennego wypadu do parku.

Miłego oglądania :)















Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Złotowłosa, czyli Kinga Sobolewska

            Do tej osóbki chyba zawsze będę miała pewnego rodzaju sentyment, gdyż Kinga była pierwszą modelką, która zgodziła się stanąć przed moim obiektywem <3. Znalazłam ją na instragramowym profilu kolegi fotografa i od razu wpadła mi w oko. Postanowiłam, że napiszę, a co mi tam, najwyżej odmówi zdjęć, raz się żyje. Napisałam i STAŁO SIĘ. Po chwili rozmowy Kinga ZGODZIŁA SIĘ na wspólne zdjęcia! Pierwsze nasze spotkanie odbyło się jeszcze podczas zimy '17. Na początku obydwie trochę się stresowałyśmy, ale po chwili "śmieszkowania" i kilku próbnych zdjęciach zaczęło być coraz lepiej :). Zdjęcia przebiegły w super atmosferze, Kinga to mega miła dziewczyna, na dodatek bardzo wygadana. Spotkanie zwieńczyłyśmy na kawie, przyjemnej rozmowie i oglądaniu zdjęć. W drodze na tramwaj zrobiłyśmy jeszcze kilka ujęć, a potem nastąpił czas pożegnania. Od czasu zimy minęło kilka miesięcy i znów Kinga pojawiła się przed moim obiektywem. Tym ra...

Wieczór panieński Magdy

Tydzień temu miałam przyjemność ująć plenerową część wieczoru panieńskiego mojej imienniczki - Magdy. Piękna panna młoda, kolorowe sukienki w kwiaty, wianki na głowie i miła atmosfera. Teraz już oficjalnie jest żoną swojego wybranka serca. Oby dobrze im się wiodło w życiu małżeńskim :)

Łódzkie Targi Ślubne '17

                    Dokładnie 12 listopada odbyły się w łódzkiej hali expo już XII targi ślubne.              Jako, że ostatnio ta branża zaczęła mnie coraz bardziej interesować, postanowiłam wybrać się na to wydarzenie. Na różnych targach w tej hali byłam już nie raz, ale targi ślubne były mi jeszcze nieznane, dlatego głównie kierowana czystą ciekawością postanowiłam się na nie wybrać. Na targi wybrałam się tym razem nie sama, lecz w towarzystwie aparatu fotograficznego. Stwierdziłam, że może uda się złapać kilka ciekawych momentów, zrobić pewnego rodzaju relację, pokazać z jakiej perspektywy ja patrzę na pewne rzeczy. Po przekroczeniu wejścia na targi, moim oczom ukazała się ogromna ilość ludzi - zupełnie mnie to nie zdziwiło, każdy z nas mniej lub bardziej orientuje się jak dużym popytem charakteryzuje się ta branża. Katering, biżuteria, suknie ślubne i garnitury, mnóstwo ró...